czwartek, 22 maja 2014

Dobrze zrobione paznokcie

Naprawdę nie jest łatwo wybrać dobrą kosmetyczkę, która odpowiednio zajmie się naszymi wszystkimi niedoskonałościami. Wydaje się to proste, ale czyha tu na nas wiele niespodziewanych pułapek, przez które nasz wizerunek może nas sporo kosztować a i tak nie będzie za dobry.

Koleżanka doradzi
    Koleżanka zawsze nam powie, czy dany salon kosmetyczny jest dobry. Możemy być tego pewne. W czasie plotek zawsze wychodzi to, kto i gdzie korzysta z usług kosmetyczki i czy jest to kosmetyczka dobra czy też „fajna”. Tylko co to znaczy, że jest ona „fajna”? Fajnie się z nią rozmawia w czasie wizyty? Fajnie się umawia na terminy, bo nie ma żadnych kolejek? Każda z nas za coś fajnego zawsze uważa trochę inne rzeczy i chociaż na pewno warto posłuchać rad naszych przyjaciółek i siostry albo nawet teściowej, nie można im wierzyć tak całkiem do końca. Odrzucamy salony przez nie niepolecane, ale te polecane wpiszmy sobie dopiero na listę kandydatur. Popytajmy je też i same zobaczmy na stronie internetowej, jak kosmetyczka wygląda. Lekarzu, lecz się sam, a kosmetyczko, sama dbaj o swoje piękno. Jeśli ktoś nie umie zadbać o siebie, nie zadba także odpowiednio o nas.

Co potrafi kosmetyczka?
    Dobrze by było, gdyby nasza kosmetyczka prowadząca dobry salon kosmetyczny posiadała odpowiednie kwalifikacje. Do zrobienia paznokci i do zadbania o pory może i nie potrzeba tytułu profesorskiego, a i bez doktoratu można się obejść, tym niemniej nie jest to jakaś prosta kwestia i odpowiednie certyfikaty trzeba posiadać. Sprawdzajmy je same i pytajmy nasze przyjaciółki, które polecały nam różne „fajne” salony kosmetyczne, czy takie certyfikaty były, kto je wydawał i czego właściwie dotyczyły. Od certyfikatu do realnej umiejętności często droga bywa daleka, jednak jest ona zawsze nieporównywalnie dłuższa, jeśli odpowiedni certyfikat na ścianie nie wisi.

W gabinecie
    Kiedy już pooglądamy wszystkie certyfikaty i przyjrzymy się, czy nasza potencjalna przyszła kosmetyczka sama o siebie dobrze zadbała, rozejrzyjmy się po samym salonie. Czyste, zadbane miejsce pracy jest z jednej strony wyznacznikiem profesjonalizmu, a z drugiej strony jest to też nasze bezpieczeństwo. Łatwo się w gabinecie czymś drobnym zarazić i kosmetyczka musi to wiedzieć. Jeśli nie wie – tragedia. Jeśli wie, ale nic nie robi – ciekawe ile jeszcze innych rzeczy nie będzie się jej chciało zrobić? Takiej osobie nie można ufać.
Paznokci nie zostawiamy w salonie.

    Pielęgnacja naszego ciała musi się odbywać w takim samym stopniu w salonie, jak i w naszym domu, a każdy rodzaj chociażby cery czy paznokcia musi być w odpowiedni sposób zabezpieczany także pomiędzy wizytami w gabinecie kosmetycznym. Wymagajmy, by osoby świadczące dla nas usługi dokładnie powiedziały nam, w jaki sposób powinnyśmy, dbać o siebie na co dzień, a przede wszystkim, w jaki sposób podtrzymywać efekty zabiegów i łagodzić ich ewentualne efekty uboczne.

    Dopiero wszystkie powyższe wskazówki zastosowane razem pozwolą nam znaleźć odpowiedni salon kosmetyczny Częstochowa.

wtorek, 6 maja 2014

Ziołowy sposób na zmianę koloru włosów

Metamorfoza w wyglądzie to świetny sposób na psychiczną odnowę. Niejednokrotnie przekonałam się, że w momencie przygnębienia, chandry, depresji i stanów pokrewnych najlepszym rozwiązaniem jest zmiana. Może ona dotyczyć cuchów, które nosimy albo fryzury. Ważne, żeby nagle zacząć wyglądać zupełnie inaczej niż do tej pory. Najlepiej, aby była to zmiana spora, im bardziej radykalna, tym większe prawdopodobieństwo, że oczyścimy się ze złych nastrojów i nabierzemy nowej energii do życia. Idąc tym tropem postanowiłam kolejny raz w życiu poddać się takiej metamorfozie. Tym razem padło na zmianę koloru włosów.

Akurat dobrze się złożyło, gdyż niedawno trochę czytałam na temat ekologicznych sposobów na poprawę urody. Dokładniej chodzi tutaj o tak zwane kosmetyki naturalne, które zyskują sobie ostatnimi czasu coraz to liczniejsze zwolenniczki. Podobno preparaty te są wolne od wszelkich syntetyków, przez co są w pełni bezpieczne dla cery. Kiedy wgłębiłam się w informacje na temat kosmetyków naturalnych, bardzo spodobał mi się pomysł ich stosowania. Dość mam już tej nachalnej chemii zalewającej nas ze wszech stron. Postanowiłam wtedy zacząć myśleć i żyć ekologicznie. Czytając o kosmetykach naturalnych natknęłam się też na informacje o ekologicznych farbach do włosów. Przetestowanie jednej z nich będzie zatem jak znalazł teraz, kiedy postanowiłam przeprowadzić zmianę w wyglądzie.

Zakupiłam już opakowanie farby do włosów Khadi. Podobno są to jedne z najlepszych ekologicznych specyfików do koloryzacji włosów. Co prawda natknęłam się na opinie, że preparaty te nie zapewniają aż tak długotrwałego koloru, co farby tradycyjne, ale i tak chcę spróbować. Naturalne farby do włosów przynajmniej nie działają w tak niszczycielski sposób, jak te zwyczajne i to jest główny argument przemawiający za ich stosowaniem. Tym bardziej dla mnie, osoby z włosami cienkimi, delikatnymi i łamliwymi.

Preparaty do koloryzacji Khadi to produkty ziołowe, oparte w stu procentach na wyciągach roślinnych. Nie ma w nich miejsca na żadne utleniacze, amoniak, utrwalacze koloru i inne tego typu chemiczne składniki. Są ekologiczne i bezpieczne dla włosów. Jakby tego było mało, działają na włosy odżywczo, a to właśnie ze względu na zawarte w nich dobroczynne ekstrakty z ziół.

Właśnie tego typu informacje skłoniły mnie do wyboru farby Khadi. Już nie mogę się doczekać tej ognistej czerwieni, która niebawem zagości na mojej głowie.

Moje ulubione szpilki uratowane!

Uwielbiam buty. Mogłabym kupować je bez końca. Niestety, jeśli chciałabym mieć wszystkie egzemplarze, które mi się podobają, mój prywatny budżet mógłby tego nie wytrzymać. Dlatego ograniczam się do zakupu tych, które są absolutnie urzekające, resztę odpuszczam. Mam w domu już niezłą kolekcyjkę butów – kilkanaście par, które noszę często i kilka takich, które zakładam na wyjątkowe okazje. Niestety, buty mają to do siebie, że po jakimś czasie się psują. Szczerze nie cierpię sytuacji, gdy zauważam, że któreś z moich ulubionych elementów garderoby są zniszczone i nie nadają się już do noszenia. Dlatego postanowiłam coś z tym fantem zrobić i nie rezygnować zbyt szybko z butów, ale zawsze próbować je naprawić.

Czy ktoś jeszcze w dzisiejszych czasach uprawia zawód szewca? To pytanie jako pierwsze nasunęło mi się na myśl w momencie, gdy zauważyłam, że obcasy moich ukochanych czarnych szpilek wyglądają już dramatycznie. O wyrzuceniu tych butów w ogóle nie mogło być mowy, zaczęłam więc szukać w internecie szewca. Okazało się, że naprawa obuwia w Częstochowie nie jest rzeczą nie do zrealizowania. Byłam tym faktem mile zaskoczona, gdyż wiem, że profesja szewca jest obecnie na wymarciu. Trafiłam na stronę pogotowieszewskie.pl, na której dowiedziałam się, że istnieje kilka punktów w mieście, w których mogę zostawić swoje buty, a potem błyskawicznie je odebrać w nowej, naprawionej formie. Strona prezentowała się bardzo ładnie i profesjonalnie. Przeczytałam wszystkie zawarte tam informacje i odniosłam wrażenie, że spokojnie mogę oddać moje buciki w ręce tej firmy.

Następnego dnia wybrałam się do jednego z punktów wskazanych na stronie pogotowieszewskie.pl i zostawiłam moje ulubione szpileczki, których obcasy wymagały natychmiastowej pomocy. Ponieważ zapewniano mnie, że buty będą do odbioru już następnego dnia, nie czekałam zbyt długo i pojawiłam się w punkcie po upływie jednej doby. I rzeczywiście, buty już na mnie czekały. Za usługę zapłaciłam jedynie 15 zł. W domu dokładnie obejrzałam moje szpileczki i z ulgą stwierdziłam, że obcasy wyglądają jak nowe. No, to teraz pozostawało przetestowanie nowych fleków.

Egzamin wypadł na piątkę. Miałam na sobie szpilki już kilka razy, cały czas obcasy trzymają klasę. Usługa wykonana zatem została na medal. Pogotowieszewskie.pl to zdecydowanie dobra i solidna firma. Jeżeli szukacie szewc Częstochowa to tylko PogotowieSzewskie.pl.

Szukasz obuwia w nietypowych rozmiarach? Zajrzyj tutaj buty duże rozmiary

niedziela, 6 kwietnia 2014

Gdzie kupić oryginalną i ładną biżuterię?

Nie jestem zwolenniczką tradycyjnej, a co za tym idzie dość nudnej i konwencjonalnej biżuterii. Dla mnie najbardziej liczy się oryginalny styl. Dlatego zawsze mam pewien problem ze znalezieniem idealnych kolczyków, bransoletek, wisiorków czy pierścionków dla siebie. W salonach jubilerskich aż roi się od złotej i srebrnej biżuterii, kłopot polega na tym, że wszystko to tworzone jest na przysłowiowe jedno kopyto. Trudno znaleźć coś, co jest zarazem nietuzinkowe i ładne. Dlatego też moja kolekcja biżuterii nie jest zbyt pokaźna. Wydaje mi się jednak, że mój problem powoli zaczyna być zażegnywany. A przyczynił się do tego pewien producent biżuterii artystycznej, do którego jakiś czas temu trafiłam. Stało się to całkiem przypadkowo, ale okazało się to strzałem w samo sedno.

Poszukiwałam właśnie jakiejś nietypowej i gustownej bransolety, którą mogłabym założyć jako dodatek do sukienki na pewną rodzinną uroczystość. Oczywiście próby znalezienia produktu w sam raz dla mnie w okolicznych sklepach oraz w internecie spełzły na niczym. Nic mi się nie podobało. Zrezygnowałam z poszukiwań i stwierdziłam, że na imprezę rodzinną pójdę bez żadnych biżuteryjnych dodatków. Któregoś dnia spotkałam koleżankę, z którą podczas rozmowy coś zgadało się o moim niedawnym kłopocie. Znając mój kapryśny gust, koleżanka stwierdziła, że zna miejsce, w którym na pewno znajdę to, czego szukam. Powiedziała, że ostatnio przejeżdżając przez pobliski Kłobuck natknęła się na sklep o nazwie Kolczykowo. Weszła tam i odnotowała bogaty wybór kolczyków, naszyjników, ozdób do włosów, bransoletek oraz innych dodatków. Wszystkie podobno odznaczały się oryginalnością i ciekawą estetyką. Stwierdziła, że koniecznie muszę tam zajrzeć. Biżuteria artystyczna w Kłobucku jest podobno już dobrze znana wśród mieszkanek tej miejscowości, ja dotąd o niej nie słyszałam. Niemniej jednak, postanowiłam zobaczyć na własne oczy, czy rzeczywiście firma ma aż tak ciekawy asortyment. Weszłam na stronę Kolczykowa – www.zpasją.pl i przekonałam się, że koleżanka miała rację. Bardzo spodobały mi się wzory biżuterii, którą tam zobaczyłam. Na oko były to rzeczywiście przedmioty wykonane z wielką pasją twórczą. No i były po prostu ładne. Nie było tu mowy o żadnej tandecie, wręcz przeciwnie były bardzo gustowne. Postanowiłam przejechać się do Kłobucka i zajrzeć do Kolczykowa osobiście.

Wyprawa się udała. Kupiłam tam piękną, ekstrawagancką bransoletę, która jak znalazł będzie pasować do sukienki, w jakiej wybieram się na przyjęcie rodzinne oraz niecodzienny wisiorek na różne okazje. Asortyment Kolczykowa to solidnie wykonane, śliczne wyroby na co dzień i na specjalne okoliczności. Na pewno będzie to sklep, do którego będę często zaglądać.

piątek, 4 kwietnia 2014

Co warto wiedzieć o rozjaśnianiu włosów i jakich fryzjerów unikać.

Drogie Dziewczyny, jeśli jesteście miłośniczkami blondów, jeśli macie zamiar wybrać się do fryzjera w celu rozjaśnienia włosów, zrobienia pasemek albo pokrycia ciemnych odrostów, koniecznie przeczytajcie ten post. Być może uchroni on Was przed zrobieniem prawdziwego spustoszenia na Waszej głowie. 

Podobnie jak wszystkie grupy zawodowe, również i fryzjerzy mają w swoich szeregach zarówno w pełni kompetentne osoby, jak i zwyczajnych chałturników. Ci pierwsi podchodzą z profesjonalizmem i pasją do swojego zajęcia, ci drudzy robią wszystko na pół gwizdka, nie dbając zanadto o klienta i jego potrzeby. Od tej drugiej grupy lepiej trzymać się z daleka. Po co naszymi włosami ma się zajmować osoba, dla której liczy się jak największa liczba obsłużonych klientów, a nie precyzja i solidność wykonywanych usług? Trafiwszy do nierzetelnego fryzjera możemy sobie i swoim włosom poważnie zaszkodzić. Miejmy to na uwadze, planując wizytę w salonie.

Jak wiadomo, proces rozjaśniania włosów nie jest zbyt przyjazny dla naszych włosów. Powoduje pogorszenie ich kondycji z uwagi na znaczą ilość chemii, którą w nie na raz „pakujemy”. Wiele z nas odrzuca opcję samodzielnego rozjaśniania włosów i aby uzyskać efekt koloru blond, oddaje się w ręce profesjonalisty. Jeśli każdego fryzjera można byłoby rzeczywiście nazwać owym profesjonalistą, nie byłoby problemu. Każda klientka wychodziłaby z salonu zadowolona, a jej włosy przez długi czas miałyby piękny kolor i nie byłoby na nich prawie żadnego śladu zniszczenia. Niestety, realia bywają okrutne. Coraz więcej dziewczyn narzeka, że po wizycie u fryzjera i próbach nadania ich włosom odcieni blond, na ich głowie pojawił się prawdziwy dramat. Włosy w przeciągu kilku dni stały się kompletnie wysuszone, popalone wręcz, albo nagle zaczęły na potęgę wypadać. A miało być przecież tak profesjonalnie...

Problem polega na tym, iż niektórzy fryzjerzy nie wgłębiają się za bardzo w to, co robią, jak robią i jaką strukturę włosa ma ich klientka. Czy jest to włos cienki, czy gruby, czy zniszczony, czy łamliwy, czy w pełni zdrowy – wszystko jedno. Przy rozjaśnianiu włosów, bez zastanowienia aplikują delikwentce na głowę utleniacz o stężeniu 12%, albo nawet silniejszy. Grunt, żeby było szybko, w kolejce czekają już przecież następne zniecierpliwione damy. 

Kompetentny fryzjer miałby świadomość, że wodę utlenioną 12% stosuje się tylko w szczególnych przypadkach (np. dekoloryzacja, rozjaśnianie włosów bardzo grubych) i tę świadomość wprowadzałby w życie. Użyłby wody utlenionej o stężeniu 6%, poczekałby trochę więcej czasu, niż przy naszej nieszczęsnej 12-ce i otrzymałby satysfakcjonujący efekt. I właśnie takich fryzjerów się trzymajmy! Takich, którzy rzeczywiście dbają o nasze włosy i takich, przy których będziemy czuły, że w pełni poświęcają nam tyle czasu, ile w istocie jest potrzebne. Salony, w których klient traktowany jest szybko i niemal „taśmowo”, lepiej omijać szerokim łukiem.

Drogie Dziewczyny, jeśli zatem wybieracie się do fryzjera na rozjaśnianie włosów, zapytajcie go, jakiej wody utlenionej ma zamiar użyć. Jeśli będzie to 12%, lepiej bierzcie nogi za pas i poszukajcie lepszego fryzjera.

Polecamy Wanilia Studio salon fryzjerski w Częstochowie www.waniliastudio.pl.