Zdecydowanie należę do tej grupy i muszę z przykrością stwierdzić, że mimo ogromnej ilości przeróżnego typu sklepów, w których kupić można niemal wszystko, numeracja wciąż ograniczona jest do tych najpopularniejszych rozmiarów. Dotkliwie przekonałam się o tym w ostatnim czasie, kiedy potrzebowałam nowych butów w moim rozmiarze, czyli 33. Poszukiwania były naprawdę długie i trudne, a czy skończyły się „happy endem”?
Sieciówki tylko dla przeciętniaków
Jak każda kobieta kocham zakupy, ale niestety rzadko udaje mi się kupić coś fajnego, co jednocześnie zwyczajnie na mnie pasuje. Mimo to wycieczki do galerii handlowych to dla mnie przyjemność i właśnie tam udałam się w poszukiwaniu moich nowych butów. Uwielbiam te sytuacje kiedy mówię ekspedientce jakiego rozmiaru szukam, a ona patrzy na mnie zmieszana nie wiedząc czy się przesłyszała czy może robię sobie z niej żarty! W tym przypadku takie zdziwione miny zobaczyłam dosłownie w każdym sklepie sieciowym, choć niektóre panie próbowały wybrnąć z sytuacji pokazując mi buty w rozmiarze 33, choć było to obuwie dla dzieci… Przyznam szczerze, że kilkukrotnie zastanawiałam się nad zakupem butów dla dzieci, bo były naprawdę fajne, jednak tym razem taka myśl nawet nie przebiegła mi przez głowę.
Po raz kolejny okazało się zatem, że sieciówki koncentrują się wyłącznie na osobach o przeciętnych rozmiarach, które mieszczą się w wyznaczonych granicach. Oczywiście nie neguję tej strategii marketingowej, bo przeciętniacy stanowią większość i to na nich można najwięcej zarobić. Czy jednak aż tak wielkim problemem jest zorganizowanie dosłownie kilkudziesięciu sztuk takich samych modeli w nieco mniej standardowych rozmiarach? Nawet gdyby kosztowały one nieco więcej, jestem pewna, że osoby takie jak ja wręcz rzuciłyby się na takie produkty!
Małe sklepiki
Moim kolejnym celem było sprawdzenie nieco mniejszych sklepów, które może nie posiadają znanych metek, ale często nie są wcale gorszej jakości. W takich miejscach nierzadko można znaleźć prawdziwe perełki, ale niestety nie dla takich kobiet jak ja. Oczywiście perełki się zdarzały i to nie raz, jednak w rozmiarze 33 znalazłam tylko nieszczególnie ładne trampki, co rzecz jasna wcale mnie nie zadowoliło. Tradycyjnie prezentowano mi również niezwykle rozległą kolekcję obuwia dziecięcego dokładnie w moim rozmiarze, ale tym razem nawet w tym dziale nie znalazłam nic co przykułoby moją uwagę.
Jak można się domyślić z ostatniego sklepu wyszłam w dość wisielczym nastroju wiedząc, że pozostaje mi tylko Internet, gdzie również ciężko jest wyszukać coś fajnego.
Potęga Internetu!
Mówi się, że w sieci można dzisiaj znaleźć dosłownie wszystko i pewnie jest to prawda, ale potrzeba naprawdę dużo czasu i cierpliwości aby osiągnąć sukces. Wbrew pozorom jednak buty małe rozmiary są tu tak rzadkie jak w sklepach stacjonarnych, co czyni takie poszukiwania jeszcze większym wyzwaniem.
Po kilku godzinach szperania po różnych sklepach internetowych miałam się już poddać, kiedy trafiłam na moje największe objawienie ostatnich lat – sklep odszewca.pl. Ten kto nie widział pewnie nie uwierzy, ale można tam znaleźć najbardziej niestandardowe rozmiary butów, zarówno te bardzo małe jak i duże, powyżej rozmiaru 41. Dla kobiet o nieprzeciętnej długości stóp to naprawdę nie lada gratka! To jednak nie wszystko, bo oprócz tego, że można tam bez problemu znaleźć swój rozmiar, buty są najwyższej jakości! Wykonane są ze skóry naturalnej i pochodzą wyłącznie od polskich producentów, co jest gwarancją trwałości. Do tego ceny są naprawdę przystępne, dlatego już podczas pierwszej wizyty na tej stronie zamówiłam kilka par.
Dodatkowo sklep oferuje także buty damskie duże rozmiary.
Jak zatem widać moje poszukiwania, choć okupione dużym trudem, zakończyły się sukcesem. Mam nowe buty i znalazłam sklep, który w końcu szanuje każdego klienta, bez względu na noszony przez niego rozmiar!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz